Strony

środa, 29 stycznia 2014

NOWE ŻYCIE KOMODY

W pewnym momencie doszliśmy z mężem do wniosku, że brakuje nam w mieszkaniu komody !! No i oczywiście funduszy żeby zakupić nową. Nie ukrywam, że większość tych nowych komód, które znajdziemy w sklepach meblowych, osobiście mi się nie podoba. Są "na jedno kopyto"  do tego tandetne wykonanie i drogie - takie katalogowe po prostu.
Zaczęłam więc szukanie czegoś używanego z możliwością oczywiście przeróbki. No i udało się :) Znalazłam aż dwie. Jedną u moich rodziców, stała w garażu i służyła tacie na przechowywanie jego rzeczy a drugą za pośrednictwem Gumtree za niecałe 150 zł.

Ze względu na to, że komody przerabiane były już jakiś czas temu i zdjęcia jakie obecnie posiadam nie są dobrej jakości i nie mam ich za wiele, za co z góry Przepraszam :( . Mam nadzieję, ze chociaż w minimalny sposób uda się Wam zobaczyć nowe życie jakie w nie tknęłam.


Oto komoda, która znajdowała się u taty w garażu
:
1.  Mój mąż najpierw ślicznie mi ją wyszlifował :) 
2.  Później przystąpiliśmy do malowania. Wybór padł na dulux, kolor orzech włoski
3.  Farba kryła znakomicie, ale i tak dla lepszego efekty pomalowaliśmy dwa razy. 
4.  Motyw czarnych ramek wykonaliśmy z wąskich półokrągłych "listewek" o szerokości niecałego   centymetra . Wymierzoną ilość kupiliśmy w OBI.
5.  Później dokładnie je przypiłowaliśmy i pomalowaliśmy na czarno. 
6.  Kolejnym etapem było przymocowanie, które wykonaliśmy za pomocą malutkich gwoździ. 
7.  Uchwyty wykorzystaliśmy z tej drugiej komody, w kolorze starego złota i pasowały nam idealnie. 
8.  No i nóżki, wykonał wujek stolarz, które również są w kolorze czarnym. 

Oto efekt końcowy :


Druga komoda kupiona za ok. 150 zł:


1.  Tę pomalowaliśmy bez wcześniejszego szlifowania i to był nasz błąd, bo farba przy zadrapaniu odchodzi. Dlatego na przyszłość będę o tym pamiętać i Wy również bo szkoda pracy i pieniędzy, ale i  tak pokaże efekt końcowy. Przynajmniej w każdej chwili możemy ją zmienić ponownie ! 
2.  Wybraliśmy szary kolor farby (nie pamiętam dokładnie jaki to był odcień)
3.  Blat i jedną parę drzwiczek okleiliśmy tapetą, użyliśmy do tego kleju do tapet. Trzyma się świetnie i nigdzie nie odstaje
4.  Użyliśmy gałek CRYSTAL PALACE BLACK i komoda gotowa :)

poniedziałek, 27 stycznia 2014

SANKI



Dzisiaj pokaże Wam jak przerobiłam, zwykłe drewniane sanki. Przy niewielkim nakładzie pracy, efekt jest świetny :) Długo myślałam, jak je zmienić, tak żeby byłe kolorowe, tanie i proste !! Wpadłam na pomysł wykorzystania naklejek samoprzylepnych. Wybór jest bardzo duży, po jakie chcesz kolory oraz wzory. U mnie padło na stikery bordiurowe papierowe 12,5x18cm w kolorach Lovely Pink 2. Niżej bardzo krótko opisze krok po kroku, mojej metamorfozy sanek !!! Zapraszam





NOWE  SANKI  KROK  PO  KROK . . . 




1.  Kupiłam sanki prosto od producenta za pośrednictwem allegro (ok. 50zł +koszt wysyłki). Ze względu na to, że były lekko pokryte lakierem lub lakierobejcą, musiałam je dokładnie wyszlifować. Przyznam szczerze, że to było dla mnie najgorsze. Elementy drewniane są bardzo małe, dużo jest zakamarków, więc musiałam robić to ręcznie. W innym wypadku użyłabym szlifierki. Warto zapytać, przed zakupem czy byłaby możliwość zakupu niepolakierowanych sanek. Zaoszczędziło by nam to trochę czasu i nerwów... 



2.  Kolejny etap to w moim przypadku było pomalowanie ich na biało ( zastosowałam dwie warstwy) emalią do drewna i metalu





3.  Teraz przyszedł czas na przyjemności, czyli wyklejanie sanek. Stikery bordiurowe   są oczywiście samoprzylepne. Kupiłam 4 sztuki i jak się okazało wystarczyły mi "na styk". Powycinałam je na paski o szerokości szczebelków. Polecałabym, żeby o te 2-3mm były węższe, tak żeby nie wystawały po za szczebelek bo łatwo mogą wtedy odpaść :)






4.  Przyklejałam te stikery bez jakiegoś konkretnego planu. Jedne bliżej siebie a nieraz zostawiałam raz mniejszą a raz większą biała przestrzeń :)







5.  Dla uzyskania trwałego efektu, pomalowałam całość dwukrotnie bezbarwnym  lakierem jachtowym (wodoodporny), taki jaki miałam pod ręką. Sznurek do sanek kupiłam w sklepie metalowym, całe 3 metry no i starałam się dobrać  kolorystycznie do całości. No i się udało !!  

Oto efekt końcowy:









Mam nadzieję, że kogoś zainspirowałam :) Dzielcie się również swoimi pomysłami :)